zoska bohaterka mKiedy mała Ela wybiegła na ulicę prosto pod samochód, Zosia zachowała się jak prawdziwa bohaterka. Była pewna, że od teraz wszyscy będą patrzeć na nią z podziwem! Okazuje się jednak, że bycie bohaterem może być trudniejsze, niż się wydawało. A wszystko dlatego, że przewidziane jest w nim ratowanie innych, ale nie ma miejsca na kłopoty trzecioklasistki! Co zatem zrobi Zosia, aby nie dopuścić przy najbliższej okazji do... mało bohaterskiej wpadki.
„Moja sześcioletnia córka uwielbia Zośkę! To jedna z tych książek, który można czytać wiele razy, za każdym razem odkrywając coś nowego" Tatiana

Nie przegap kolejnych przygód Zosi!

zoska gadula mKiedy Zosia przyznała się do podrzucenia węża do szuflady biurka pani Muchy, stwierdziła, że uczciwość popłaca! Od tamtej pory ta rezolutna uczennica trzeciej klasy pragnie prawdy, całej prawdy i tylko prawdy.

A prawda bywa bolesna. Zośka tak wiele jej mówi, że uczniowie zaczynają przezywać ją Gadułą (a nie o takie imię Zosi chodziło!). Zośka nie może i nie chce kłamać... Ma jednak z tego powodu mnóstwo kłopotów!

detektywNazywam się Max Smart i jestem prywatnym detektywem. Chodzę do szkoły Świętego Egberta, mam biuro w szopie w ogrodzie, a to są akta moich spraw. W odróżnieniu od innych detektywów nie mam partnera. Tę działkę zostawiam Tobie!
Kto stoi za dziwnymi włamaniami w okolicy? Czy miłość do starych komiksów może doprowadzić do przestępstwa i gdzie ukryto skarb?

Załóż czapkę detektywa i przeprowadź śledztwo razem z Maksem.

tajemniceDiana i Antoś mieszkają w sąsiedztwie opustoszałego domu, w którym straszy. Wprowadza się tam nowa sąsiadka - tajemnicza rudowłosa pani w czarnym płaszczu i kapeluszu, której towarzyszy czarny kot. Antoś i Diana nabierają pewności, że sąsiadka jest czarownicą. Śledząc ją, przeżywają przygody mrożące krew w żyłach. Postanawiają jednak za wszelką cenę pozbawić czarownicę złych mocy. Tym bardziej że okazuje się, iż niebezpieczeństwo grozi ich nieświadomej niczego mamie?

ufoludekNajpierw COŚ się pojawiło
w chmurce nad stodołą.
Zabrzęczało zaświeciło,
Zatoczyło koło,
Potem nadleciało łukiem
Nad stary wychodek,
w końcu...spadł na ziemię z hukiem
latający spodek!...