Andrzej Brzuza

Andrzej Brzuza to postać bardzo zasłużona w dziejach Głogowa Małopolskiego. Był przedsiębiorcą mającym wpływ na tworzenie w miasteczku miejsc pracy i międzywojennym burmistrzem, któremu Głogów zasługuje budowę szkoły powszechnej.

Urodził się 21 listopada 1873 r. jako najmłodsze dziecko Franciszka Brzuzy i Marianny z Małodobrych. Miał jeszcze sześcioro rodzeństwa, trzech braci i trzy siostry. Jego ojciec był murarzem. Głogów w II połowie XIX w. bardzo intensywnie zmieniał swoje oblicze, znikała zabudowa drewniana zastępowana murowaną. W większości było to skutkiem trapiących miasteczko pożarów. Domy odbudowywano już z cegieł, dlatego murarze nie narzekali na brak pracy. Zresztą nie ograniczano się do pracy tylko na miejscu, lecz poszukiwano jej również w bardziej odległych miastach.

 

Dzięki dostatniości rodziny Brzuzów, jeden z braci, Jan, mógł skończyć gimnazjum w Rzeszowie, a później studia we Lwowie. Jego wykształcenie i późniejsza praca w Warszawie w Ministerstwie Skarbu, będzie miała istotny wpływ na wybudowanie w Głogowie nowej szkoły. Andrzej nie poszedł w ślady brata, nauczył się od ojca murarki, a będąc osobą niezwykle przedsiębiorczą, wkrótce założył własną firmę budowlaną, którą rozwinął w świetnie prosperujące przedsiębiorstwo.

Andrzej Brzuza jako, jak byśmy dziś powiedzieli, biznesmen, działał nie tylko w jednej branży, ale wspólnie z Piotrem Ciupakiem, założył spółkę, która zajmowała się garbarstwem. Głogów w tamtych czasach słynął z wytwarzania skórzanych butów z wysokimi cholewami – efekt pracy tutejszych szewców. Sprowadzali oni materiał z dalszych okolic i Brzuza zdecydował się zmienić tę sytuację. Założona przez niego garbarnia zatrudniała kilkanaście osób. Skóry były skupywane w okolicznych wsiach i po odpowiednim spreparowaniu sprzedawane szewcom.

Jako przedsiębiorca odnotowujący sukcesy finansowe Andrzej Brzuza był ceniony przez miejscowe społeczeństwo. Efektem tego było wybranie go w 1924 r. na burmistrza Głogowa. Mógł wówczas przystąpić do dzieła, które planowane było od lat, lecz jak dotąd okoliczności nie pozwalały na jego realizację – budowę szkoły. Problem jej powstania był pilący, Andrzej Brzuza doskonale był zorientowany w temacie, od 1921 r. był przewodniczącym Rady Szkolnej Miejscowej, która zajmowała się finansowaniem bieżących potrzeb szkoły. Szkoła mieściła się w ratuszu, budynku pochodzącym z połowy XVIII w. i chociaż był on wyremontowany na początku XX w., to jego stan był opłakany. Sprawa budowy szkoły stała się obecnie prawie koniecznością, bo budynek dotychczasowy grozi zawaleniem – informuje kronika szkolna. Andrzej Brzuza jako budowlaniec potrafił ten problem dostrzec.

Andrzej Brzuza z głogowskimi strażakamifot. Andrzej Brzuza z głogowskimi strażakami

Nowy burmistrz znalazł sojusznika w postaci kierownika szkoły Rudolfa Aurigi, człowieka niezwykle energicznego. Miasto wyznaczyło teren, na którym szkoła miała stanąć, problemem było jednak skąd wziąć pieniądze na budowę. I tutaj z pomocą przyszedł wspominany Jan Brzuza, brat Andrzeja. Dzięki jego staraniom Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego sprawujące kontrolę nad polskim szkolnictwem, przyznało dofinansowanie. W 1925 r. ruszyła budowa, która w pełni zakończona została w 1928 r. Później przy szkole wybudowano jeszcze salę gimnastyczną i dom nauczyciela.

Po zakończeniu tej ważnej inwestycji, Andrzej Brzuza stanął przed kolejnym wyzwaniem. Rozpoczął remont ratusza, jednego z najcenniejszych zabytków Głogowa. To wówczas budynek ten uzyskał murowaną wieżę na miejsce drewnianej, nowy hełm i blaszane pokrycie dachu zamiast dotychczasowego gontu. Wyburzono również przylegające od wschodu i zachodu jatki handlowe. Ponadto Brzuza wspólnie z ks. Jakubem Forysiewiczem wyremontował kościół parafialny i dzwonnicę. W trakcie remontu ufundował nieistniejący już witraż z wizerunkiem św. Andrzeja, a w 1945 r. kapliczkę wotywną, która do dzisiaj stoi w pobliżu szkoły. Z jego udziałem sprowadzono także z Miejsca Piastowego do Głogowa siostry Michalitki.

Andrzej Brzuza był dwukrotnie żonaty. Jego pierwszą żoną była Julia z Grodeckich. Ślub zawarli w 1906 r. Z tego związku urodziły się trzy córki – Felicja, Maria i Kazimiera. Okoliczności przyjścia na świat tej ostatniej były dramatyczne, trwała wówczas pierwsza wojna światowa. Głogów zajęty był przez wojska rosyjskie, a rodzina Brzuzów ewakuowała się poza linię frontu. Ciężarna matka z trudnością się poruszała, jednak obawa przed tym, co może ich spotkać z rąk okupanta była silniejsza. Pierwsza żona Andrzeja Brzuzy zmarła w 1929 r. Po okresie żałoby Brzuza poślubił Helenę Stopińską, kobietę ówcześnie 44-letnią. Z drugą żoną nie miał już więcej dzieci.

Andrzej Brzuza z rodzinąfot. Andrzej Brzuza z rodziną

Charakterystyczny dom Andrzeja Brzuzy w narożu ulicy 3 Maja i Fabrycznej do dzisiaj zwraca uwagę kunsztownym wykonaniem. W nim to Brzuza spędził ostatnie lata swojego życia. Lubił spotykać się z sąsiadem Franciszkiem Zającem (jego biografia patrz ZG 11/2018) i wspominać dawne czasy. Zmarł w 1949 r. Był ostatnim w Głogowie, który nosił nazwisko Brzuza. Od 2000 r. patronuje jednej z ulic na głogowskiej Niwie.

Robert Borkowski