Franciszek Białek

Franciszek Białek urodził się 27 sierpnia 1896 r. w Głogowie. Jego rodzicami byli Wojciech i Anna z domu Pruchnik, był ich najstarszym dzieckiem, pozostałe rodzeństwo Franciszka to bracia Stanisław, Karol, Michał, Jan i Mieczysław oraz siostry Władysława i Helena. Cała rodzina mieszkała w drewnianym domu na Piaskach. Franciszek ukończył pięcioklasową szkołę w Głogowie. Jego ojciec pracował w garbarni u głogowskiego Żyda Leiba i młodzieniec, aby wspomagać finansowo rodziców, po zakończeniu nauki, zatrudnił się tam jako pomocnik garbarski. Wychowywany patriotycznie włączył się w działalność głogowskiego „Sokoła”, który w tym czasie przeżywał największy rozkwit. Powstały w miasteczku w 1903 r. „Sokół” był organizacją paramilitarną, przygotowującą przyszłe kadry Wojska Polskiego. Szkolili się w nim młodzi ludzie, którym bliska była myśl o odbudowie polskiej niepodległości. Zbliżały się chwile wybuchu I wojny światowej, kiedy to trzej zaborcy mieli stanąć po przeciwnej linii frontu. Była to wielka szansa dla Polaków.

Nagrobek Marii i Jana Samojednych

Spacerując po głogowskim cmentarzu na Piasku, można natknąć się w kwaterze, w której spoczywają osoby zamordowane przez Niemców w czasie II wojny światowej, na grób małżeństwa Samojednych. Na inskrypcji nagrobnej znajduje się informacja, że spoczywają tutaj, urodzony w 1880 r. Jan Samojeden i urodzona w 1893 r. Maria Samojedna. Oboje zginęli w tym samym roku, miesiącu i dniu – 19 lutego 1943 r.

naglowekW 1943 r., w samym środku II wojny światowej, z Rzeszowa do Bud Głogowskich, przeprowadził się Franciszek Litwin. Towarzyszyła mu żona Wiktoria i córki Józefa i Janina. Litwin należał do Armii Krajowej, a przeprowadzka miała na celu zejście z oczu niemieckiemu Gestapo. W Budach wynajął drewniany domek położony z dala od drogi i ukryty za ścianą drzew. W głogowskiej Placówce AK powierzono mu zadanie zorganizowania w wynajmowanym domu magazynu broni. Z zadania tego wywiązał się znakomicie. W zaimprowizowanej skrytce zostały ukryte stare austriackie Mannlichery, ale i nowiutkie Steny dostarczone akowcom w czasie nocnych zrzutów.

Andrzej RochaczekW XIX w. w Głogowie żyło kilka rodzin wywodzących się z Czech. Należeli do nich m.in. Hliniakowie i Rochaczkowie. Chcąc utrzymywać z sobą więzi nie tylko towarzyskie, ale i rodzinne, seniorowie rodu kojarzyli ze sobą swoje dzieci. Taki los spotkał Pawła Rochaczka i Marię Hliniak. Oboje podporządkowali się woli rodziców i pobrali się, ale Maria nie mogła zaakceptować swojego męża. Paweł postanowił więc opuścić żonę.

W latach 80. i 90. XIX w. państwo Habsburgów kolonizowało Bośnię i Hercegowinę. Sprowadzano tam nie tylko administratorów, ale i osadników. Paweł Rochaczek dołączył do grupy Polaków z Niska, którzy osiedlili się w bośniackiej wsi Milewacz (Miljevać). Został tam nawet wójtem. Właśnie w Bośni w 1894 r. urodził się jego nieślubny syn Andrzej.

KNitkaKazimierz Nitka urodzony 23 listopada 1907 r. w Głogowie należy do tych osób, które trwale wpisały się w historię naszego miasta. Stał się on nawet patronem jednej z ulic na osiedlu Niwa. Mierzył wysoko, w 1927 r. ukończył gimnazjum w Rzeszowie i następnie rozpoczął studia nauczycielskie na UJ, na kierunku matematyka. Po uzyskaniu dyplomu, Kazimierz Nitka znalazł pracę w szkole w Kolbuszowej, zostając tam profesorem gimnazjalnym. Obok matematyki Kazimierz Nitka miał jeszcze dwie pasje – historię i fotografowanie.