To, co na początku miało być tylko na niby, staje się z czasem prawdziwe.
Maks odniósł w życiu sukces. Ma stabilną i dobrze płatną pracę oraz własne mieszkanie. Jedyne, o czym marzy, to by rodzina przestała na niego naciskać, żeby znalazł sobie dziewczynę. W jego głowie rodzi się chytry plan, by znaleźć kobietę, która przez pewien czas będzie udawała przed bliskimi jego partnerkę. Elżbieta wciąż mieszka w wynajętym wraz z koleżanką ze studiów mieszkaniu. Chciałaby, żeby rodzina przestała nalegać, aby się ogarnęła, rzuciła kiepsko płatną pracę w muzeum i zajęła czymś bardziej dochodowym. Gdy poznany w kawiarni przystojny mężczyzna w garniturze proponuje jej, by udawała jego dziewczynę, Elżbieta dostrzega w tym szansę na przekonanie rodziców, że wbrew temu, co myślą, stać ją na coś więcej. Okazuje się, że pracującą w muzeum niespełnioną artystkę i zafiksowanego na punkcie swojej pracy biznesmena łączy więcej, niż pragnęliby przyznać.

Okładka książki

Najwięksi bohaterowie to ci nieznani. Niektórzy z nich nie chcą nawet pamiętać, że nimi zostali.
Aspirant Przeworski wraca do pracy w policji w Szczecinie. Pierwszą sprawą jest zabójstwo Niemki, Helene von Zussow. Właścicielka berlińskiej firmy deweloperskiej zostaje znaleziona martwa w pokoju w jednym ze szczecińskich hoteli. Praktycznie od samego początku tropy nieoczekiwanie prowadzą Przeworskiego do Nowego Warpna, bo właśnie tam kobieta planowała najnowszą inwestycję: kompleks termalno-sanatoryjny nastawiony głównie na klientelę niemiecką.
To oraz niespodziewana wizyta izraelskiego historyka wprowadza śledztwo na nowy tor: ojciec zamordowanej, Moryc Apfelbaum, uczestnik powstania w getcie żydowskim spędził w Nowym Warpnie kilka pierwszych powojennych lat, po czym zniknął bez śladu. Krąg podejrzeń zacieśnia się wokół Władeczka Strapko, osiemdziesięciosześcioletniego mieszkańca Nowego Warpna, mruka i dziwaka.
Co wspólnego z ojcem ofiary ma on sam i jego ojciec, weteran wojenny i osadnik, zamieszkały w miasteczku na końcu świata tuż po wojnie?

Okładka książki

Poruszająca zimowa historia, w której każdy cud jest możliwy!

Trzy kobiety, dwóch mężczyzn, senior, mały chłopiec i pies. Każde z nich mierzy się z trudną przeszłością, każde ma swoją wizję Bożego Narodzenia. Jednak los ma wobec nich własne plany i nieoczekiwanie ich ścieżki splatają się w wigilijny dzień. Czy taka wieczerza może się udać? Co wyniknie ze spotkania samotnej matki, jej chorego ojca i małego synka z przeżywającym kryzys policjantem, zawiedzioną bizneswoman, programistą, który nie chce obchodzić Świąt i wolontariuszki - tatuażystki? I co z tym wszystkim wspólnego ma pies? Ta historia wydaje się nieprawdopodobna, ale przecież Wigilia to czas cudów. Dlaczego więc zamiast jednego miejsca dla niezapowiedzianego gościa nie mogą być ich cztery? W końcu każdy ma prawo do Bożego Narodzenia.

Karolina Wilczyńska maluje obraz pełen emocji, uczuć i poczucia, że świąteczny czas niezależnie od okoliczności zawsze jest wyjątkowy…

Okładka książki

Pomimo nieprzyjemnych doświadczeń życiowych Lena i Marcin nie rezygnują z miłości, planując ślub. Choroba chłopaka postępuje, ale Marcin się nie poddaje. Lena nadal nie odzyskała w pełni pamięci i wciąż jest pozbawiona wspomnień sprzed wydarzeń, które ich połączyły. Granie na skrzypcach to jedna z niewielu rzeczy ocalonych z pełnej niewiadomych przeszłości.

Lenę wciąż wspiera 17-letnia Ada, młoda matka, wokół której nieustannie kręci się Leszek. Ten z kolei ma na głowie utrzymanie trzech młodszych sióstr, matki i schorowanego ojca. Wracający z zagranicy brat Ady – Sebastian, pojawia się znienacka w życiu siostry, podobnie jak i ojciec Marcina – Jan.

Co sprowadza mężczyzn do Gdańska?

Czy relacja narzeczonych przetrwa tę próbę?

Anna Ziobro ponownie zabiera nas w nadmorską podróż, przepełnioną marzeniami i tęsknotą za tym, co utracone.

Okładka książki

Wiktor Leszczyński, autor poczytnych kryminałów, rozczarowany swym dotychczasowym życiem rzuca wszystko i wyjeżdża z Krakowa w nieznane. Osiedla się w Borach Tucholskich, w starej leśniczówce, w której wreszcie zaczyna odzyskiwać spokój. Tam poznaje młodą policjantkę Emilię Radecką, która coraz bardziej go intryguje, adoptuje Dropsa – psa ze schroniska – i powoli jego życie zaczyna wracać na właściwe tory. Niestety w jego otoczeniu dochodzi do kilku morderstw. Co więcej, ofiary giną w taki sam sposób jak bohaterowie jego książki...