Urszula z Branickich księżna Lubomirska była właścicielką Głogowa Małopolskiego w XVIII wieku.

Film prezentuje jej postać oraz działania zarówno na arenie ogólnopolskiej, jak i miejscowej, regionalnej. Księżna wybitnie zapisała się w dziejach regionu Głogowa Małopolskiego, była fundatorką wielu zabytków w samym mieście oraz w innych miejscach położonych poza nim. Historycy postrzegają ją jako doradczynię jednej z najważniejszych w XVIII-wiecznej Rzeczpospolitej osób, jej brata, Jana Klemensa Branickiego, hetmana wielkiego koronnego. Dzięki kilkuset listów, które zachowały się w archiwach istnieje możliwość przybliżenia jej postaci. A księżna była osobą nietuzinkowa, kobietą wykraczającą poza ramy epoki, w której żyła. Zapraszam w podróż do XVIII wieku i do odwiedzenia pałacu księżnej Urszuli Lubomirskiej, która słynęła ze swej gościnności.

 

 

 

 

Mała architektura sakralna w postaci przydrożnych kapliczek i krzyży pełniła kiedyś ważne funkcje religijne. Zapraszamy do obejrzenia kolejnego filmu z serii Głogowska Ścieżka Historyczna poświęconemu właśnie temu tematowi.

W 2005 roku ukazała się książka pt. „Szlakiem głogowskich kapliczek”, którą redagowała pani Elżbieta Gajda, a współpracowało z nią wiele osób. Stała się ona inspiracją do nakręcenia tego odcinka. Oczywiście nie zobaczymy tutaj wszystkich kapliczek z Głogowa Małopolskiego, jest ich zbyt wiele, dlatego film przedstawia tylko kilka z nich. Co wspólnego ma figura Jezusa Chrystusa z zakończeniem II wojny światowej? Czy w Głogowie Małopolskim był kiedyś cmentarz, na którym chowano ofiary zarazy? W jakim celu wystawiono figurę Matki Bożej na rozstajach dróg? Które z kapliczek są najstarszymi w mieście? Na te i na inne pytania można znaleźć odpowiedź oglądając film. Tych, których zainteresuje ten temat i będą chcieli poznać kolejne historie o głogowskich kapliczkach, odsyłamy do książki. Miejmy nadzieję, że film rozbudzi ciekawość wśród widzów.

 

 

 

Od kilku lat biblioteka organizowała w naszej gminie Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu. W tym roku w ramach obchodów powstał kolejny odcinek serii filmowej, tym razem przybliżający historię i kulturę głogowskich Żydów.

Odcinek został wyprodukowany przez działające przy bibliotece Stowarzyszenie „Lasowiacy” we współpracy ze Stowarzyszeniem „Gdzieś Tu”. Jest to kolejny, 10 już odcinek serii dokumentalnej „Głogowska Ścieżka Historyczna”. Ze względu na pandemię nie odbył się tradycyjny Marsz Pamięci do Boru, gdzie znajdują się mogiły zamordowanych przez Niemców w 1942 r. Żydów oraz spotkanie młodzieży z prelegentami. Nie odbyły się również centralne uroczystości w Rzeszowie, wszystkie obchody przeniosły się do świata wirtualnego. W ich ramach powstał odcinek zatytułowany „Głogowscy Żydzi”. Prezentuje on historię mieszkającego w mieście przez 250 lat społeczeństwa pochodzenia żydowskiego. Jego dzieje zaczynają się na początku XVIII wieku i kończą tragicznie w czasie II wojny światowej na skutek Holokaustu.

 

 

 

Głogowska Ścieżka Historyczna – Miłość w czasach Zagłady

Tak brzmi tytuł dziewiątego już odcinka serii Głogowska Ścieżka Historyczna. Opowiada o tragicznej w finale miłości dwojga młodych ludzi żyjących w czasie II wojny światowej. Władysław Piechowski, Polak, i Chana Birnfeld, nazywana też polskimi imionami Hanna lub Anna, Żydówka, to osoby autentyczne, dawni mieszkańcy Głogowa Małopolskiego. Byli w sobie zakochani i ich miłość mogłaby przerodzić się w prawdziwe szczęście, gdyby w ich życie nie wkroczyła wojna. Chana ze swoją rodziną została zamknięta w getcie. Gdy w czerwcu 1942 r. Niemcy likwidowali głogowskie getto Władysław przekonał Chanę, aby wraz z rodziną uciekła i ukryła się. Obiecywał, że jej pomoże. Chana Birnfeld została umieszczona poza miastem, we wsi Wysoka Głogowska. Niestety, kilka miesięcy później, w lutym 1943 r. Chana wpadła w ręce Niemców. Ta tragiczna historia warta jest zapamiętania, dlatego stała się ona tematem nowego odcinka Głogowskiej Ścieżki Historycznej.

 

 

 

Ósmy odcinek Głogowskiej Ścieżki Historycznej opowiada o dawnych zwyczajach kultywowanych w miasteczku. Franciszek Kotula w swojej książce „Miasteczko” napisał: „Tradycja, pamięć i świadomość pokoleń – niedoceniana, a przecież wielka to rzecz. Właśnie tradycją żyją i trzymają się ludy, narody. […] Współczesna atmosfera i styl życia faktycznie oznaczają śmierć dla tradycji. Mógłbym na ten temat dużo powiedzieć, właśnie z własnego doświadczenia. Zaś tradycja żyje wówczas, gdy przedstawiciele starszego, już schodzącego pokolenia przekazują ją młodemu, wstępującemu”. Zgodnie z tymi słowami do wzięcia udziału w filmie zaproszeni zostali panowie Roman Grodecki i Walenty Kotula, członkowie Stowarzyszenia „Lasowiacy”, które zajmuje się utrwalaniem głogowskiej tradycji. Film polecany jest szczególnie młodemu pokoleniu.